W Day! Part 1.0

University of Washington. Day 1

Poznaliśmy już najbliższą okolicę. Teraz czas rozejrzeć nieco dalej. Już dziś moje pierwsze ‘classes’ na University of Washington, więc postanowiliśmy zwiedzić kampus!

IMG_0522_edited

 

University of Washington został założony 4 listopada 1861 roku. Dla uczczenia 150. rocznicy utworzenia uniwersytetu, w 2011 roku ustanowiono “W Day”, czyli urodziny uniwersytetu. W Day to dzień, w którym studenci świętują nie tylko kolejną rocznicę istnienia UW, ale również tzw. Homecoming, czyli powrót studentów, absolwentów na uniwersytet połączony ze świętowaniem wszystkiego co ma związek z Huskies. Oczywiście nas nie mogło tam zabraknąć, ale najpierw sprawdźmy co jest w okolicy.

Wychodząc z metra na stacji “University of Washington” staje się dosłownie przed wejściem na Husky Stadium – stadion uniwersytecki. Wygląda bardzo imponująco i nie ma wiele wspólnego ze sportowymi boiskami studenckimi, na jakich mi przyszło grać na studiach. Stadion został wybudowany w 1920 roku i od tego czasu służy za dom dla Washington Huskies. W ciągu swoich 98 lat istnienia przeszedł wiele renowacji i zmieniał się wraz z upływem czasu. Ostatnia renowacja miała miejsce w 2013 roku. Obecnie Husky Stadium jest w stanie pomieścić do 70,083 widzów.

 

IMG_0380_Lively_editedIMG_0373_editedIMG_0534.JPG

 

Nasz spacer kontynuowaliśmy przez mini park prowadzący do Central Plaza – centralnego miejsca na kampusie, zwanego również Red Square. Nazwa placu pochodzi od czerwonych cegieł, którymi jest wyłożony. Jest to miejsce spotkań i uniwersyteckich eventów. Otoczone jest budynkami uniwersyteckimi,w tym dwiema bibliotekami. Rekonesans zaczęliśmy od głównego budynku, w którym kupiliśmy kawę i wyrobiliśmy nasze student ID, tzw. Husky Cards, czyli tutejsze legitymacje studenckie.

 

IMG_0390.JPG

 

IMG_0464_Lively
W naszym wieku już trochę nie przystoi publicznie okazywać radości z ponownego posiadania studenckiej legitymacji, więc nieco konspiracyjnie pozwoliłam sobie pochwalić się świeżo wydrukowaną Husky Card.

 

Jak już trochę ochłonęliśmy, ruszyliśmy do biblioteki i na spacer po dzielnicy U District (jej nazwa pochodzi właśnie od znajdującego się na jej terenie uniwersytetu). Na kolejnych zdjęciach w tle widać Drumheller Fountain. To fontanna zwana również “Frosh Pond” od dawnej tradycji urządzania niespodziewanej kąpieli studentom pierwszego roku 🙂 A jak mowa już o studentach, mijaliśmy również akademiki. W takich domkach niejeden polski student marzyłby zamieszkać.

 

IMG_0394.JPGIMG_0481.JPGIMG_1032.JPGIMG_1035.JPGIMG_1033.JPGIMG_0562.JPG

 

UW (czyt. judab) dysponuje ogromną liczbą budynków, w których znajdują się sale wykładowe, ćwiczeniowe, laboratoria i biblioteki. Przed nami jeden z budynków UW Medical Center, w którym odbywają się moje zajęcia. Ja ruszyłam na wykłady, a Kuba w tym czasie dalej zwiedzał kampus.

 

IMG_0462.JPGIMG_0533.JPGIMG_0470.JPGIMG_0546.JPGboxy roweroweIMG_0506.JPG

 

Po zajęciach zatrzymaliśmy się na chwilę przy fontannie zrobić kilka zdjęć, gdyż widok był przepiękny. Następnie wspólnie ruszyliśmy do domu. Przed nami kolejny dzień na UW.

 

 

University of Washington. Day 2, czyli zwiedzania ciąg dalszy.

 

Słoneczna pogoda w końcu zaczęła nam sprzyjać. Na poniższej mapce na czerwono zaznaczyliśmy teren dzielnicy U District z najważniejszymi punktami na trasie naszego spaceru. Dziś ponownie zaczęliśmy nasz spacer od Husky Stadium, potem przeszliśmy przez centralne punkty kampusu (Red Square i Drumheller Fountain), doszliśmy do UW Bookstore i wróciliśmy do UW Medical Center.

 

IMG_0526.JPG

Suzzallo Library to najładniejsza z bibliotek UW. Swoją nazwę otrzymała po Henry’m Suzzallo, byłym prezydencie UW. Jego wizją było utworzenie biblioteki, która byłaby duszą uniwersytetu. Suzallo Library została otwarta w 1926 roku. Przyciąga studentów nie tylko piękną, stylową czytelnią, ale również nowoczesnymi miejscami do pracy.

 

IMG_0552.JPG
“Harry Potter Reading Room”
IMG_1044.JPG
Ta słynna czytelnia ma w sobie coś magicznego, duszę dawnych czasów i zdecydowanie można w niej poczuć atmosferę Hogwartu.

 

IMG_0549_Lively
Jak na pierwszy raz nie zabawiliśmy zbyt długo. Pilni studenci pracują w skupieniu i nie można im przeszkadzać!

 

Następnie weszliśmy do kolejnego budynku, w którym również znajduje się biblioteka uniwersytecka, ale już w nieco bardziej codziennej odsłonie. Skoro już tu jesteśmy, to postanowiliśmy, że i my coś poczytamy!

 

IMG_0421.JPG
Kuba zgłębiał historię Henry’ego Forda, a ja poszłam poszukać czegoś bardziej odpowiedniego dla mnie.
IMG_1045.JPG
Sprawne oko wypatrzy polskie tytuły!

IMG_1050.JPGIMG_1046.JPG

 

Ruszyliśmy dalej w stronę University Bookstore. W końcu musimy zaopatrzyć się w odpowiednie stroje na jutrzejszy W Day! University Bookstore to nie tylko kawiarnia i księgarnia, ale również raj dla prawdziwych Huskies! W sklepie z Husky gadżetami każdy znajdzie coś dla siebie. Po zakupach mały przystanek na jedzonko w MOD Pizza, którą pokochaliśmy od pierwszego kęsa!

 

IMG_1051.JPG
His choice.
IMG_1052.JPG
My choice!
IMG_0518.JPG
MOD Pizza
IMG_1059.JPG
Craft Beers’ fan
IMG_1062.JPG
W drodze powrotnej spotkaliśmy tutejszych lokalsów – szare amerykańskie wiewiórki i ponownie zrobiliśmy kilka zdjęć przy Drumheller Fountain.
IMG_0435.JPG
Chwila odpoczynu przy fontannie. Całe szczęście, Kuba jeszcze wtedy nie znał tradycji kąpania świeżo upieczonych studentów…
IMG_1064.JPG
Mount Rainier w świetle zachodzącego słońca.

 

IMG_0572_Lively
See you next time!

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *