Pacific Raceways

Pierwszy września. Koszmar każdego ucznia, który w bólu zaciska supły z woskowanych sznurowadeł na swoich skórzanych pantoflach. Ból od otarć niewygodnych, leżących cały rok w szafie butów jest niczym wobec bólu w młodej, niewinnej duszy nastolatka, który właśnie zakończył swój dwumiesięczny okres beztroski i szczęścia. Wszystko to, aby celebrować początek kolejnej, dziesięciomiesięcznej tułaczki przez świat mroku, strachu i niepewności.

Na szczęście to tylko wspomnienia… lub koszmar, który najwyżej obudzi mnie w środku nocy zlanego potem. W każdym razie, jest to dzień, jak każdy inny chyba, że akurat wypada w weekend, kiedy można wyskoczyć na tor i zmierzyć się z własnymi umiejętnościami.

Motocykl, kupiony w marcu, był gotowy do tej wyprawy już po trzech miesiącach, kiedy przekroczył magiczną barierę 600 mil i przeszedł pierwszy serwis. Ja wolałem poczekać trochę dłużej, do końca lata, gdy na liczniku dawno minęło 1700 mil. Wizyta na torze to ekscytujące przeżycie, które pozwala lepiej poznać motocykl i własne umiejętności. Nie jest to jednak zajęcie dla śpiochów, bo pierwsze punkty w torowej agendzie zaczynają się zaraz po 7 rano. Oboje wstaliśmy o 5:30 i ruszyliśmy godzinę później.

2018.09.01 - Pacific Raceways - En Route
Pas HOV dla pełnych osobówek i motocykli

Plan był następujący – ja biorę się za jazdę, Karolina pisze bloga. Niestety, łatwiej powiedzieć niż zrobić, gdy na miejscu nie ma internetu. Po krótkim zapoznaniu z torem i zapisie do grupy Relaxed, wiedzieliśmy że nasz dzień będzie wyglądał następująco: 15 minut mnie, jako motocyklisty i Karoliny, jako fotografa, 45 minut oglądania zdjęć i wspólnego relaksu… i tak osiem razy.

IMG_4722.jpg
Na zapoznanie z torem zabrał nas pickup, na pace!

Początkowo Karolina zbladła na myśl, że przez 8 godzin ja będę jeździł, a ona nie będzie miała co robić, ale gdy układ dnia się wyklarował, znów nabrała kolorów.

IMG_7121
Karolina kombinuje jak się wymiksować

Przed rozpoczęciem konieczne było sprawdzenie stanu technicznego motocykla przez organizatorów oraz zaklejenie wszelkich lamp taśmą oraz wykręcenie lusterek tak, aby nie rozpraszały.

Uczestników podzielono na cztery grupy, każda około 20-30 osób. Mimo tego, na torze nie było tłoczno, to w końcu 2,25 milowy odcinek, który ma zarówno łagodne, jak i ciasne zakręty. Rozkład każdej z grup wynikał z szacunkowego czasu okrążenia:

  • 100 Relaxed (moja) – okrążenie trwa się w ponad 2:15 min.
  • 200 Intermediate – okrążenie trwa 2:00 – 2:15 min.
  • 300 Expert – okrążenie trwa mniej niż 2:00 min.

W praktyce grupy były znacznie bardziej wymieszane.

Pacific_Raceways.svg

Od 9:00 zaczęła grupa 300. Tempo ich jazdy było szokujące, cieszyłem się, że jestem w 100.

W porze lunchu zjedliśmy pizzę w stylu “wielkiej buły” i wróciliśmy do dalszych jazd. W trakcie każdej jazdy Karolina polowała na mnie z trybun i zza ogrodzenia, nie raz fotografując innego motocyklistę w podobnym rynsztunku. Korzystając z dłuższej przerwy spowodowanej rozlanym olejem i ja chwyciłem za aparat.

DSC05947
Pozowane

Pogoda dopisywała, artystyczny duch również.

DSC05939.JPG
Naturalne

Po przerwie wróciliśmy do swoich zadań, ja na tor, a Karolina do dalszego fotografowania.

IMG_7138
Karolina szuka optymalnego punktu do robienia zdjęć

Z każdą kolejną jazdą dzień bardziej przyspieszał. Czas na jazdę wydawał się coraz krótszy, podobnie jak przerwy między nimi. Stan paliwa też dał o sobie znać i w połowie dnia zapaliła się żółta lampka. Musiałem zwrócić się o pomoc do lokalnego dystrybutora ze 100-oktanową benzyną. Niestety, nie zauważyłem różnicy, chyba jeszcze nie potrafię wykorzystać potencjału mojej maszyny.

DSC05935

W końcu, cały dzień pracy przyniósł efekty – moje całodzienne ćwiczenia i Karoli zdolności fotograficzne zaowocowały.

DSC05997

Cały dzień minął bardzo szybko. Właściwie pierwsze dwie jazdy wydawały się trwać dłużej niż 6 kolejnych. Dla podsumowania załączam link z jednym z ostatnich okrążeń na tym obiekcie. Z pewnością, będą kolejne.

See you next time!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *